Polska dotknięta suszami podejmuje misję oszczędzania wody i położenia kresu reputacji suchego człowieka w Europie. Plony skurczyły się. Krany w niektórych częściach kraju są suche. A wszystko to zanim zmiany klimatu naprawdę uderzą w nasze terytorium, twierdzą eksperci - stąd dążenie do szybkiego działania, zanim sprawy jeszcze się pogorszą.
„To pierwszy kompleksowy plan przeciwdziałania skutkom susz w Polsce” - powiedział Daniel Kociolek, rzecznik Wód Polskich, organu państwowego utworzonego w 2018 r. W celu zarządzania zasobami wodnymi.
Sześcioletnia strategia - trwająca od 2021 r. Do 2027 r. - ma na celu poprawę dostępności wody w Polsce, kraju liczącym 38 milionów ludzi, poprzez kampanie publiczne i inwestycje, w tym budowę 30 nowych zbiorników wodnych. Rząd twierdzi, że Polska ma jeden z najgorszych niedoborów wody w Europie, co potwierdzają ostatnie dwa lata suszy, która obniżyła plony, a nawet wyłączyła niektóre miejscowości z wody.
Zdaniem europejskich oraz amerykańskich ekspertów, błyskawiczne wdrożenie owej strategii jest kluczowe do zapobiegnięcia suszy na terenie Polski. W najbliższych latach niedobory wody mogą się pogłębić w przypadku braku odpowiednich inwestycji i oszczędnościach wody.