Producent maszyn rolniczych Trioliet wprowadza na rynek nowy model samobieżnego wozu paszowego Triotrac w wersji Farmer-Edition, z okazji 75-lecia istnienia firmy. Nowa maszyna, która jest tańsza o 25 tys. euro w porównaniu do bogatszej wersji, ma na celu zaspokojenie potrzeb średniej wielkości gospodarstw rodzinnych, które poszukują nowoczesnych, ale bardziej przystępnych cenowo rozwiązań.
Triotrac to samobieżny wóz paszowy, który zyskał uznanie na rynku od momentu swojego debiutu w 2005 roku. Jego innowacyjny system wybierania paszy z pryzmy, z wykorzystaniem ruchomego noża czołowego, pozwala na gładkie odcinanie kiszonki, co znacząco ogranicza jej rozwarstwianie. Kiszonka trafia następnie szerokim przenośnikiem do mieszalnika umieszczonego pod kabiną.
W nowej wersji Farmer-Edition, Triotrac L2 2000, producent zdecydował się na uproszczenie konstrukcji. Maszyna jest napędzana czterocylindrowym silnikiem FPT o mocy 200 KM (174 kW), a także zrezygnowano z teleskopowego wysięgnika w ramieniu wybierającym. Maksymalna wysokość poboru kiszonki wynosi teraz 4,5 m. W tej wersji nie zastosowano także napędu na wszystkie koła; napędzana jest jedynie przednia oś, co pozwala na osiągnięcie prędkości do 25 km/h.
Nowy wóz paszowy Triotrac Farmer-Edition będzie interesującą opcją dla gospodarstw, które potrzebują nowoczesnych rozwiązań, ale nie chcą inwestować w droższe maszyny. Zmiany te pozwoliły na znaczną redukcję ceny maszyny, co czyni ją bardziej dostępną dla rolników.
Jednakże, należy pamiętać, że brak napędu na wszystkie koła może wpłynąć na możliwości maszyny w trudnych warunkach, na przykład na śliskich nawierzchniach zimą czy na stromych dojazdach do silosu. Ograniczenie wysokości poboru paszy do 4,5 m może również stanowić barierę dla formowania bardzo wysokich pryzm kiszonki.
Dla gospodarstw, które jednak potrzebują napędu na wszystkie koła, Trioliet oferuje model Triotrac M, który jest wyposażony w napęd 4 × 4 oraz rotorowy układ ładujący. Ta wersja ma pojemność od 14 do 17 m³ i jest zintegrowana z osią skrętną marki Dana, co poprawia jej wydajność na pochyłościach oraz w trudnych warunkach gruntowych.
Podczas jubileuszu firma wprowadziła także innowacje w technologii mieszania. Nowe górne noże, ustawione pod kątem 45 stopni i wygięte na końcu, mają na celu lepsze rozrywanie i rozcinanie balotów, co pozwala na ich efektywne przetwarzanie bez uszkadzania mocowania. Dodatkowo, w ofercie pojawił się ślimak progresywny, który poprawia mieszanie TMR w mniejszych paszowozach dzięki rosnącej odległości między zwojami.
Trioliet rozwija także automatyczne systemy zadawania paszy. Nowy robot WP 2 600, przeznaczony do obsługi stad do 1000 DJP, charakteryzuje się mieszalnikiem o pojemności 6 m³ i porusza się na własnym podwoziu. Zasilany jest z szyny prądowej, co czyni go idealnym rozwiązaniem dla obór nastawionych na produkcję mleka. Dla mniejszych gospodarstw stworzono model WB 2 300, który zasilany jest z baterii litowo-jonowej.
Trioliet planuje także w przyszłości publikować relacje z gospodarstw, które korzystają z ich automatycznych rozwiązań, co może przyczynić się do szerszego wprowadzenia nowoczesnych technologii w polskim rolnictwie.
Zdjęcie - static.tygodnik-rolniczy.pl