Minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski uważa, że ewentualny twardy brexit zachwieje równowagą na unijnym rynku rolnym i w takiej sytuacji Komisja Europejska będzie musiała zastosować mechanizm wsparcia sektora. Podkreślił, że powinien on być sprawiedliwy wobec wszystkich krajów.
Komisja Europejska ostrzegła w poniedziałek w Brukseli, że, nieuporządkowany brexit może doprowadzić do zawirowań na rynkach w sektorze rolnictwa i żywności. Receptą na to mają być interwencje na rynku i pomoc publiczna. Phil Hogan na następnej Radzie UE ma przedstawić propozycje interwencji rynkowej w wypadku twardego brexitu. - Jeśli następuje gwałtowne zaburzenie europejskiego rynku, a po odejściu z UE Wielkiej Brytanii stanie się ona dla niej krajem trzecim, to będzie to niesamowity wstrząs. Spowoduje ogromne zakłócenia dla eksporterów, którzy wysyłali swoje towary na tamtejszy rynek – powiedział J.K Ardanowski. Szef resortu rolnictwa dodał, że rząd w Warszawie analizuje, ile polskie rolnictwo może stracić na twardym brexicie. Jego zdaniem w takim scenariuszu w lepszej sytuacji, jeśli chodzi o eksport żywności, mogą się znaleźć kraje, które są położone bliżej Wielkiej Brytanii, jak Irlandia czy Francja. - Komisja Europejska powinna zastosować jakiś uczciwy mechanizm, który wszystkim, proporcjonalnie do tego, ile by stracili, jakąś pomoc zaoferuje – oświadczył. W jego opinii, punktem wyjścia dla takiego wsparcia powinien być wolumen handlu pomiędzy poszczególnymi krajami a Wielką Brytanii.