Szkodnik Armyworm, który niszczy uprawy kukurydzy, rozprzestrzenia się w południowych Chinach, stwarzając rosnące zagrożenie dla drugiego na świecie producenta zboża, powiedział ekspert z kraju.
Pochodzący z obu Ameryk, Armyworm rozprzestrzenia się na wschód w ostatnich latach. Robak spowodował aż 3 miliardy dolarów szkód w Afryce, zanim dotarł do części Azji w zeszłym roku.
Robak, zanim zamieni się w ćmę, biesiaduje w dużych ilościach na liściach i łodygach wielu gatunków roślin i może zainfekować i zniszczyć setki hektarów kukurydzy przez noc. Takie oświadczenie wydała Organizacja Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa. Po dotarciu do południowo-zachodniej prowincji Yunnan w Chinach w styczniu wykryto go w sąsiednim regionie Guangxi i prowincji Guangdong w tym samym miesiącu, poinformował media Wang Zhenying, naukowiec z Instytutu Ochrony Roślin Chińskiej Akademii Nauk Rolniczych, rządowego think-tanku.
Chiny uprawiają kukurydzę na około 42 milionach hektarów i mają wyprodukować około 257 milionów ton w tym roku. Jak do tej pory, owad poruszał się bardzo szybko, rozprzestrzeniając się na nowe prowincje, gdy wiosną pojawiły się sadzonki kukurydzy. Czy mocarstwo poradzi sobie z plagą?
To kolejna zła wiadomość, dotycząca insekta, który niszczy plony. Owad jak na razie jest nie do zatrzymania i coraz bardziej zaczyna zagrażać Polsce. Czy nasz kraj również będzie zmagał się z tym problemem?