Amerykańcy rolnicy sprzeciwiają się administracji prezydenta Donalda Trumpa. Nowy plan nazywany Trump 2020, zakłada obcięcie wielu dotacji. Większość z nich uderza w sposób pośredni lub bezpośredni w rolnictwo. Czy taki plan może kosztować prezydenta Trumpa reelekcję w przyszłości?
Wydawało się, że amerykańscy rolnicy będą wspierać prezydenta Donalda Trumpa. Po wprowadzeniu przez niego nowego cła i podatków na importowaną żywność, amerykańskie jedzenie stało się bardzo konkurencyjne jakościowo i cenowo. Z czasem jedna, doszło do wojny celnej w której zaczęli cierpieć amerykańscy rolnicy. Popyt zaczął spadać, a wiele europejskich koncernów zaczęło szukać dostawców ze swojego kontynentu. Teraz dodatkowo prezydent planuje zredukować im różnego rodzaju dofinansowania.
Nowy plan administracji Trumpa zakłada redukcję pomocy federalnej o 15% dla upraw oraz transportu żywności. Zdaniem ustawodawców, sytuacja rolników dzięki nowym podatkom na europejską żywność poprawiła się na tyle, że środki te można przekierować na inne cele.
Zdaniem rolników to niedopuszczalne. Hodowcy soi, kukurydzy oraz pszenicy uważają, że przez ostatnie zawirowania na rynku międzynarodowym, handel jest niezwykle niestabilny i w każdej chwili się zawalić. Na skutek tego, obcięcie dotacji może zniszczyć wiele gospodarstw.
Dzięki nowemu planowi, budżet zaoszczędzi 26 miliardów dolarów. Czy ta oszczędność okaże się śmiertelna dla przedstawicieli branży żywieniowej?