Zdjęcia satelitarne opublikowane przez działaczy w zeszłym tygodniu pokazały palące się pola, sady i gaje oliwne w regionie, w którym wspierana przez Rosję armia Syrii atakuje rebeliantów w ich ostatniej dużej twierdzy. Obie strony w walce obwiniały się nawzajem za zniszczenie, powiedziała Światowa Organizacja Żywnościowa ONZ (WFP).
„Ostatni wybuch przemocy w Idlib i na północy Hama spowodował dziesiątki ofiar śmiertelnych, spalił kilka tysięcy akrów ważnych roślin uprawnych i pól uprawnych i zmusił co najmniej 300 000 ludzi do ucieczki z domów” - rzecznik WFP Herve Verhoosel.
Rolnicy nie byli w stanie dotrzeć do swoich pól ani dążyć do swoich pozostałych upraw podczas sezonu zbiorów, ponieważ walczące strony rywalizowały o kontrolę i terytorium, powiedział Verhoosel.
Prezydent USA Donald Trump wezwał Rosję i syryjskie siły rządowe do zaprzestania bombardowania Idlib, po piątkowym oświadczeniu Kremla, które zasygnalizowało Moskwie, że nadal będzie tam wspierać miesięczną ofensywę rządu syryjskiego.
Pożary wybuchły również w innych obszarach z dala od walk, w wysokich temperaturach, powiedział WFP. Dodał, że w sumie mniej niż 5% obecnych zbiorów Syrii zostało naruszonych.
Czy działania przełożą się na światowe ceny żywności? Istnieje taka możliwość, gdyż agenda będzie musiała uzupełnić swoje zapasy.