Skutki zarażenia drobiu wirusem H5N6 odczuli w ubiegłym roku rosyjscy hodowcy. Statystki pokazują, że tamtejszy rynek stanął w miejscu. W tym roku wirus już dał się w znaki na fermach drobiu w Wietnamie.
W zeszłym roku w Rosji zanotowano najniższy wzrost produkcji drobiu od ponad 20 lat – podała Krajowa Izba Producentów Drobiu i Pasz. Zgodnie z danymi rosyjskiego urzędu statystycznego w tym kraju, produkcja w 2018 roku wzrosła jedynie o 0,7 procent. Przyczyną spowolnienia jest grypa ptaków. Przypomnijmy, że w 2018 r. u naszych wschodnich sąsiadów potwierdzono 82 ogniska występowania wirusa. Rosyjscy hodowcy oraz przedsiębiorstwa drobiarskie przyczyn problemów z produkcją upatrują także w niskiej opłacalności produkcji oraz niewystarczającym popycie wewnętrznym.
Ogniska ptasiej grypy były notowane od jesieni ubiegłego roku w całej Azji. Problem ten początkowo dotyczył tylko Chin gdzie wielu hodowców zostało zmuszonych do likwidacji całych stad. Wirus dotknął również mocno producentów drobiu w Malezji, Wietnamie i Kambodży.
W Europie najwięcej ognisk choroby zanotowano właśnie w Rosji oraz Bułgarii. Przypadki zachorowań, wystąpiły również w Holandii i Niemczech. Ptasia grypa najmocniej rozprzestrzenia się w okresie migracji patków a więc jesienią, jak i teraz - na wiosnę. Ostatni przypadek wystąpienia ognisk tej choroby zanotowano na początku marca br. w Wietnamie. Lekarze weterynarii, jak zwykle w okresie migracji ptaków, apelują więc do hodowców o zachowanie zasad bioasekuracji.