Po problemach związanych z polskim mięsem w pierwszym kwartale tego roku, inspektorzy Unii Europejskiej podnieśli specjalny alarm, dotyczących zagrożeń żywności. Żeby ratować wizerunek polskich produktów, punkty produkcji mięsa przeszły szereg kontroli. Jak poinformował Jan Krzysztof Ardanowski, żadna z inspekcji nie wykryła zaniedbań, oraz potwierdziła że jakość polskiego mięsa jest bez zarzutów.
Minister podkreślił, że polskie ubojnie były skontrolowane bardzo skrupulatnie. Zgodnie z zaleceniami Unii Europejskiej, pobierano setki próbek na obecność salmonelli oraz innych bakterii i pasożytów. Wszystkie próbki okazały się nieskażone, co potwierdza że mięso jest bezpieczne do spożycia i może wrócić na europejskie pułki sklepowe.
Jak podkreślił Ardanowski, jedyne niedociągnięcia które wykryto w trakcie kontroli, wynikają z niepoprawnie prowadzonej dokumentacji oraz błędnego rozliczania podatków. Na szczęście to, nie przekłada się na jakość produktów i szybko można to naprawić.
Czy wnikliwa kontrola przywróci wiarę w polskie mięso? Polskie produkty słynął ze swojej niskiej ceny oraz bardzo dobrej reputacji, która przez rzeźnię na Mazowszu został bardzo nadszarpnięta. Opinia Unii Europejskiej pomoże odzyskać dobrą opinię, jednak potrzeba trochę czasu by incydent poszedł w niepamięć. W celu uniknięcia podobnych problemów w przyszłości, Ministerstwo Rolnictwa wprowadza reformę która ma wzmożyć kontrolę weterynaryjną nad mięsem.