Komisja Europejska (KE) analizuje rynek rolniczy UE pod kątem produkcji białek roślinnych. Ten obszar może być coraz bardziej atrakcyjny między innymi chociażby ze względu na coraz większą ilość wegan i wegetarian.
Specjaliści z KE sygnalizują, że zapotrzebowanie na białka roślinne rośnie. Państwa unijne wytwarzają obecnie stosunkowo niewielką ilość takich produktów. Analitycy zwracają jednak uwagą na zmieniający się popyt konsumpcyjny, w którym coraz większy udział mają weganie i wegetarianie oraz coraz większy udział produktów żywnościowych – bezglutenowych.
Jak rynek soi wygląda w Polsce? Jest marginalny. W naszym kraju brakuje wyspecjalizowanych firm zajmujących się obróbką nasion soi. Mimo tego soja w Polsce zyskuje zwolenników. Co na to wpływa? Przede wszystkim wysokie dotacje unijne sięgające tysiąca kilkuset zł. na hektar.
Co z kolei stoi na przeszkodzie w masowym uprawianiu soi w Polsce? Powody są prozaiczne. Przede wszystkim dużym utrudnieniem są ogromne wymagania termiczne i ujemna reakcja na długość dnia. Do uprawy w polskich warunkach nadają się odmiany, których okres wegetacji nie przekracza 140 dni. Soja jako roślina ciepłolubna, stosunkowo łatwo bywa uszkadzana przez przygruntowe przymrozki. Jednak zajęcie się w poważnym stopniu rynkiem soi przez specjalistów z KE może wróżyć, ze rynek ten zyska i może stać się przedmiotem zainteresowania, poprzez wysoką rentowność przez coraz większą ilość rolników.