Naukowcy z Burkina Faso wdrożyli nową broń w walce z malarią i brali udział w trudnej debacie bioetycznej, uwalniając tysiące genetycznie wysterylizowanych komarów.
Ich eksperyment jest pierwszym poza laboratorium, który uwalnia genetycznie zmienione komary w nadziei na ograniczenie ich zdolności do rozprzestrzeniania często śmiertelnej choroby.
Działa przy użyciu techniki zwanej napędem genowym, polega na edytowaniu, a następnie rozmnaża gen w populacji - w tym przypadku, aby uniemożliwić samcom rozmnażanie. Jak wynika ze wstępnych badań, metoda może okazać się bardzo skuteczna.
Inwestycje w leki przeciwmalaryczne, moskitiery i środki owadobójcze spowolniły malarię w ciągu ostatnich dwóch dekad w Afryce, co stanowi ponad 90% globalnych przypadków.
Malaria wciąż zabijała ponad 400 000 ludzi na całym kontynencie, a Światowa Organizacja Zdrowia twierdzi, że postępy w walce z chorobą zwlekają, co prowadzi do poszukiwania nowych metod.
„Konwencjonalne narzędzia, którymi dysponujemy dzisiaj, osiągnęły swój limit” - powiedział dr Abdoulaye Diabate, główny prowadzący eksperyment dla Target Malaria, konsorcjum badawczego wspieranego przez Fundację Billa i Melindy Gatesów.
Malaria zabija nie tylko ludzi, ale również zwierzęta walnie przyczyniając się do skoków cen na rynku międzynarodowym. Dzięki nowej metodzie walki, ceny mogą się ustabilizować na czym skorzystają producenci z Polski.