Martwe świnie znalezione w niektórych przydomowych gospodarstwach na Filipinach wykazały pozytywny wynik afrykańskiego pomoru świń, oświadczył szef gabinetu ministerstwa rolnictwa w tym kraju. Pierwszy wybuch wirusa został wykryty u dziesiątego największego konsumenta wieprzowiny na świecie.
Ogłoszenie opierało się na wynikach badań laboratoryjnych zleconych przez sekretarza rolnictwa Williama Dara po doniesieniach z zeszłego miesiąca o niezwykłej liczbie zgonów świń w gospodarstwach przydomowych w prowincji Rizal, w pobliżu stolicy Filipin, Manili.
Filipiny, siódmy co do wielkości importer wieprzowiny na świecie, to najnowszy naród azjatycki dotknięty afrykańskim pomorem świń pomimo wysiłków na rzecz ochrony swojego przemysłu wieprzowego o wartości 5 miliardów dolarów, w tym zakazu importu wieprzowiny.
Rozprzestrzenienie się ASF w kraju jakim są Filipiny może być kolejnym wstrząsem dla światowego rynku. Mimo starań wielu mocarstw, choroba wciąż jest nieuleczalna i niezwykle zabójcza. Czy komuś uda się zatrzymać epidemię?
"Afrykański pomór świń (African Swine Fever - ASF) to szybko szerząca się, zakaźna choroba wirusowa, na którą podatne są świnie domowe , świniodziki oraz dziki. W przypadku wystąpienia ASF w stadzie dochodzi do dużych spadków w produkcji: zakażenie przebiega powoli i obejmuje znaczny odsetek zwierząt w stadzie, przy czym śmiertelność zwierząt sięga nawet 100%." - Strona Głównego Inspektoratu Weterynarii.