Chleb kosztuje teraz 3,50 RTGS za bochenek, w porównaniu z 1,80 w poniedziałek, zgodnie z cenami demonstrowanymi przez większość sklepów odwiedzanych przez dziennikarzy w stolicy Zimbabwe, Harare.
W 2009 r. Zimbabwe zrezygnowało z własnej waluty dla dolara amerykańskiego i innych walut, po tym jak hiperinflacja osiągnęła 500 mld procent w poprzednim roku.
W lutym w obliczu poważnych niedoborów dolara amerykańskiego, Zimbabwe wprowadziło nową walutę, zwaną Dolarem Rozliczenia Brutto W Czasie Rzeczywistym (RTGS). RTGS od tego czasu traci na wartości, zmuszając firmy do podnoszenia cen.
Podczas gdy ceny dóbr podstawowych wciąż rosną, pensje pozostały w dużej mierze niezmienione, zwiększając gniew publiczny wobec rządu prezydenta Emmersona Mnangagwy.
Tym samym, na przykładzie Zimbabwe byliśmy świadkami niepoprawnego wprowadzenia mocniejszej waluty, jaką był dolar, a zarazem ponownym jej zamienieniem w sytuacji zapaści gospodarczej. Właśnie dlatego w Europie, kraje przyjmujące euro muszą zaprezentować odpowiednie przygotowanie ekonomiczne, oraz możliwość przestrojenia gospodarki. Niepoprawne wprowadzenie waluty, może zaowocować zapaścią, która będzie się pogłębiać, aż doprowadzi do recesji.
Czy Polscy rolnicy mogliby się obawiać wprowadzenia euro? Zdaniem analityków nie, gdyż dla nich doszłoby do zmiany walutowej, a nie jednostkowej. Stan rolnictwa by się nie zmienił, tak samo jak ceny.