Ostatni rok był niezwykle ciężki dla rolników w Indiach. W zeszłym sezonie królowała susza, a poziom wód gruntowych gwałtownie spadł. Wszystko to zaowocowało wysokimi stratami, przez które wielu z nich musiało zamknąć swoje farmy. By zapobiec takim sytuacjom w przyszłości, wielu rolników w Indiach zdecydowała się na przejście na rolnictwo ekologiczne. W ten sposób chcą wpłynąć na klimat.
Głównym powodem, w zeszłym roku, były niedobory wody. Rolnicy z wielu plantacji zdecydowali się ją oszczędzać i stosować metody jej odzyskiwania. Dzięki wprowadzonym innowacjom, aktualnie zużywają 1/3 dotychczasowego zużycia wody. Jednocześnie zmniejszyli wydatki na wodę, co udało się zainwestować w nowe nawozy.
Rewolucja nastąpiła również na samych farmach. Od stycznia wiele z nich wykorzystuje biogazy do zasilania czystej energii do domów. Pieniądze które zaoszczędzono zainwestowano w nawozy, które poprawią wydajność pól. Innym pozytywnym efektem jest gwałtowna redukcja wylesiania lasów.
Przemiana następuje dość gładko, jednak natrafiono na nowe problemy. Najpoważniejszym z nich było pojawienie się nowych szkodników, które były odporne na dotychczasowe środki ochrony roślin. Rolnicy deklarują, że mimo nowego problemu cały projekt ma przyszłość i będą go kontynuować. Sprawą zainteresował się również rząd, który postanowił przyznać specjalną pomoc finansową w ramach transzy za innowację.