ASF w Polsce. Rolnicy i rząd łączą siły
close_up

A strona używa plików cookie. Dowiedz się więcej o celach używania plików cookie i zmianie ustawień plików cookie w przeglądarce Korzystając z tej strony, zgadzasz się na używanie plików cookie zgodnie z bieżącymi ustawieniami przeglądarki Dowiedz się więcej o plikach cookie

ASF w Polsce. Rolnicy i rząd łączą siły

Źródło: AGRONEWS Wszystkie aktualności źródła

Afrykański pomór świń i związane z nim zmiany w ustawodawstwie znajdowały się w centrum IV Kongresu Rolnictwa Rzeczypospolitej Polskiej, który odbył się na początku lutego. Wydarzenie, zorganizowane przez Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych Rolników i Organizacji Rolniczych (OPZZRiOR), stało się placówką, na której rolnicy mogli zadać pytania i ogłosić swoje poglądy przedstawicielom rządu i odpowiednich ministerstw.

W Kongresie wzięli udział szef Gabinetu Politycznego Prezesa Rady Ministrów Marek Suski, przewodniczący Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi Jarosław Sachajko, Minister Środowiska Henryk Kowalczyk, wiceminister rolnictwa Rafał Romanowski, zastępca szefa Inspekcji Weterynaryjnej Krzysztof Jażdżewski i inni.

Plaga w twoim gospodarstwie

Rozprzestrzenianie się afrykańskiego pomoru świń w Polsce stopniowo osiągnęło poziomu problemu narodowego. Wybuchy choroby zarejestrowano już w czterech województwach: warmińsko-mazurskim, lubelskim, mazowieckim i podlaskim. Wraz z migracją dzików, głównych przenosicieli choroby, strefa skażenia rozszerzyła się na 325 km wzdłuż wschodniej granicy i 175 km w głąb kraju. Tylko w styczniu 2018 r. zarejestrowano 323 przypadki infekcji.

Przewodniczący OPZZRiOR Sławomir Izdebski podczas przemówienia na kongresie szczególnie podkreślił znaczenie niszczenia dzików jako głównej przyczyny ASF.

Jeśli mówimy, że głównym wektorem rozprzestrzeniania się choroby są dziki, to w jaki sposób można przekonać rolników, aby zabijali zdrowe świnie? Rozważany jest tylko efekt, a nie przyczyna. Ograniczenie populacji dzików zapobiegnie tej poważnej katastrofie. Jeśli jednak afrykański pomór świń osiągnie Wielkopolskę, trudno będzie powstrzymać chorobę, — zauważył szef Porozumienia.

OPZZRiOR sugeruje swój plan działania: nie tylko skupić się na niszczeniu dzikich świń, ale także stosować do tego nowoczesną technologię. Mianowicie, stosować bezzałogowe aparaty latające wyposażone w termowizory wysokiej klasy, które pomogą dokładniej śledzić liczbę i trasy migracji dzików. Ponadto stworzono specjalną platformę internetową, na której każdy obywatel może poinformować o widzianym dzikim zwierzęciu, zarówno żywym, jak i martwym.

Tymczasem rząd państwa podejmuje inne kroki, aby walczyć z ASF, i nie wszystkie z nich znajdują poparcie u producentów rolnych. Tak więc, 28 lutego, weszło w życie Rozporządzenie o bioasekuracji, które ustala nowe zasady dla hodowców trzody chlewnej. Zgodnie z przepisami, świnie powinny być utrzymywane w zamkniętych pomieszczeniach z oddzielnym wejściem i bez bezpośredniego przejścia do innych pomieszczeń, budynki powinny być zabezpieczone przed dostępem zwierząt wolno żyjących oraz domowych. Ponadto, stosowane są bardziej rygorystyczne wymagania higieniczne. Przewidują odkażanie rąk i obuwia robotników rolnych, oczyszczanie i odkażanie narzędzi oraz sprzętu, używanie specjalnej odzieży ochronnej oraz obuwia ochronnego, i inne czynności.

Kontrole gospodarstw utrzymujących trzodę chlewną pod kątem przestrzegania nowych przepisów rozpoczną się w marcu. Jeśli inspektorzy weterynaryjni wykryją uchybienia, rolnicy będą mieli tylko cztery miesiące na ich usunięcie. Ale już na tym etapie może być wydana decyzja nakazująca zamknięcie gospodarstwa i ubój wszystkich zwierząt, jeżeli służby weterynaryjne uznają, że nie ma szans na spełnienie wymóg.

Producenci, którzy otrzymają decyzję lekarza weterynarii o zakazie utrzymywania świń ze względu na brak spełniania warunków bioasekuracji, będą mogli ubiegać się o pomoc finansową w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w związku z utraconymi dochodami. Niemniej, przyjęcie nowych zasad może spowodować zamknięcie do 15% polskich gospodarstw zajmujących się produkcją świń i zmniejszenie pogłowia trzody o około 1,5 miliona osobników.

Kolejnym środkiem, za pomocą którego rząd ma nadzieję przejąć kontrolę nad rozprzestrzenianiem się ASF, jest wybudowanie ogrodzenia na granicy z Białorusią i Ukrainą. Według wstępnych szacunków realizacja projektu będzie kosztować Polskę 150 milionów złotych (42 miliony dolarów). Obecnie trwają prace nad szczegółami projektu, który powinien wpłynąć do Sejmu (niższej izby parlamentu) przed końcem marca. Zastępca szefa Inspekcji Weterynaryjnej Krzysztof Jażdżewski opowiedział w trakcie kongresu o konieczności ogrodzenia i innych środków walki z ASF.

Gdzie pójdą dochody z polowań?

IV Kongres Rolnictwa pokazał, że polscy rolnicy czekają na zmiany w organizacji polskiego polowania. Sławomir Izdebski otwarcie wezwał do zmiany statusu Polskiego Związku Łowieckiego. Zaznaczył, że gospodarka łowiecka jest skarbem narodowym i musi znajdować się w rękach państwa. A dochód z polowań powinien zasilać budżet, a nie organizację pozarządową, „w której pieniądze są rozproszone”.

Przewodniczący OPZZRiOR domaga się również wypłat gospodarstw myśliwskich polskim rolnikom — jako rekompensaty uszczerbku poniesionego przez dzikie zwierzęta. Przede wszystkim chodzi o ten sam afrykański pomór świń. Obecnie wysokość wynagrodzenia szkód wyrządzonych przez ASF określa się przez przedstawicieli związku łowieckiego, a te dane są dość często znacznie zaniżane: tak więc, za straty poniesione wskutek choroby w wysokości 10 tysięcy złotych, rolnik może otrzymać, jako odszkodowanie, tylko 200 PLN. Sławomir Izdebski w czasie kongresu zaproponował, aby funkcja szacowania szkód została przeniesiona do Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. „Ponieważ agencja ma instrumenty, zdjęcia satelitarne, przeszkolonych fachowców”, — argumentował.

Jednak Minister Środowiska Henryk Kowalczyk wyjaśnił, że w tym roku taka decyzja jest niemożliwa, ponieważ agencja nie będzie wykonywać tej funkcji bezpłatnie; odpowiednie wydatki muszą być uprzednio zapisane do budżetu. A budżet na 2018 r. jest już stworzony. Minister zasugerował z kolei, żeby uszczerbek dla rolników był oceniany przez wielodyscyplinarne komisje, w których braliby udział przedstawiciele gminy.

Ponadto, Minister Środowiska, podczas przemówienia na kongresie, opowiedział o proponowanych poprawkach do Prawa łowieckiego. Dokument ten jest obecnie finalizowany przez komisje ds. środowiska i rolnictwa. W szczególności proponuje się wzmocnienie kontroli ze strony rządu nad Polskim Związkiem Łowców, przede wszystkim finansowej. Nowy statut organizacji również zostanie uchwalony, a jej przewodniczący, po nowelizacji ustawy, będzie mianowany „z góry”.

Tatiana Łarczenko

Czytać wiadomości stało się łatwiejsze! Czytaj w Telegram.
Agronews
Nie pamiętasz hasła?

Связаться с редакцией